Jest to dobry,angielski serial na poprawę humoru. Najbardziej zawsze bawiła mnie czołówka(wstęp), w której Fasola spada z nieba. Szkoda,że tylko tyle odcinków powstało. Mogli więcej ich nakręcić. Rowan Atkinson świetnie sprawdził się w tej roli. Mam do tego serialu sentyment.
Może jednak angielski, bo kręcony nie w Walii, nie w Szkocji, nie przez TV walijską, nie szkocką, lecz przez BBC. Specjalista od kultury na Wyspach musiałby też się wypowiedziec, czy Walijczycy lub Szkoci zdolni są do tego typu humoru, bo mam wrażenie, że nie.
Skojarzyło mi się,że skoro serial został nakręcony w Wielkiej Brytanii to jest angielski.
Jasne, ale też może byc angielski w tym sensie, że skoro jedna z krain, byłe królestwo, Anglia nadal jakoś się różni od reszty zjednoczonych unią brytyjską części Wysp Brytyjskich, to mogła idąc w duchu angielskiej (nie szkockiej, nie walijskiej, nie (północno-)irlandzkiej) mentalności wyprodukować ten serial - bo Londyn, gdzie jest BBC, być może bywa bardziej angielski niż brytyjski. Ale to drobiazgi, znane specjalistom od spraw brytyjskich.