bardzo smieszny i b. fajnt film warto zobaczyc mozna sie usmiac hehe
Niektórzy psioczą na Atkinsona, że Jaś Fasola to ciągle ten sam repertuar min i głupkowatych zachowań, ale na tym filmie bawiłem się jakbym Go widział po raz pierwszy :) Pamiętam jak pokładałem się w kinie na premierze, scena obiadu w restauracji, żebrania na dworcu, kradzieży motorynki, w tym filmie w zasadzie co scena to salwy śmiechu. Film podoba się bardziej od Totalnego kataklizmu, w którym z nóg zwaliły mnie chyba najbardziej zdolności artystyczne Fasolki :D