Fabuła na maksa przekombinowana, niektóre wątki jak ten z parą mordującą dzieci kompletnie z du... A już sama końcówka mnie po prostu zabiła. Kogoś chyba poniosła fantazja bo takiej głupoty to nawet w parodiach filmów gangsterskich nie ma.
Ale o to chodziło. Ja ten film odebrałam jako thrillerową alicję w krainie czarów, bo nie wiem czy wiesz, ale orygialnie ta opowieść (o Alicji) była horrorem.
Tutaj nie chodzilo o to by to było realistyczne i moim zdaniem nie powinno sie na ten film patrzeć pod takim kątem, tak samo jak nie powinno się patrzeć na Kill Billa czy to jest possible czy impossibru :P
W filmie chodzi o przewijanie się motywów i dla mnie to jest bardziej fantastyczny thriller, i pod tym wzgledem uważam, że jest naprawde bardzo dobry. Te motywy z johnem Waynem, jak wspomnialeś o parze co mordowała dzieci, bitwa na boisku hokeyowym, i rosyjski chłopczyk biegajacy w strachu z bronią w reku. Tego typu scen nie spodziewasz się obejrzeć. I fabula była moim zdaniem ciekawa, obejrzałam w końcu ten film do końca, i byłam ciekawa jak to się zakończy.
Ja ten film odebrałam jako bardzo ciekawy powiew świeżości ze strony technicznej też nie mam mu nic do zarzucenia.
Gdyby reżyser na samym początku puścił oko do widza w jakiś sposób... jakoś nakierował, żeby nie brać tego filmu zbyt serio... że ten film jest taki celowo... to pewnie odebrałbym go inaczej.
Dziecko zrozum to jest adaptacja komiksu dla dzieci od lat 12. :) To sie nie dzialo naprawde uwierz mi moj malutki, spij juz, rano trzeba wstac do szkoly. :)
Zgadzam się z Tobą Borat. Wątki z du.. Film pretenduje do thrillera lub kina akcji - a jednocześnie jest tak absurdalny, że głowa boli. Jest cała masa filmów opartych na fikcyjnych wydarzeniach - ale jednak mimo są one na tyle spójne, że przekonujące. Tutaj czegoś nie ma i zachodzę w głowę czego - ale film w ogóle nie przekonał mnie, ani osób, które go ze mną oglądały.
Ktoś tam pisze, że o to chodziło. Cóż, można nakręcić największego gniota bez ładu i składu, a potem na krytykę odpowiedzieć: ale o to chodziło. Jeżeli w tym filmie chodziło o to, żeby był gniotem - to faktycznie odwracając skalę zasługuje na 7. Ale jednak oceniamy w innej skali, więc 10 - 7 daje 3.
Duże rozczarowanie, bo po recenzjach tutaj liczyłem na sporą dawkę adrenaliny, a wydzieliły się chyba endorfiny, bo cały czas chciało nam się śmiać z idiotyzmów pokazywanych w tym filmie. Nie piliśmy i nie paliliśmy w trakcie filmu. A może droga gawiedzi - trzeba było?
100% się z Tobą zgadzam.
Rozumiem, że są różne gusta, ale zachodzę w głowę jak taki gniot może mieć tak wysoką ocenę?
Obejrzałam ostatnio dwa filmy z Paulem. Prześladowca który nawet nie ma oceny 7 no i Potęga Strachu który wiemy jaką ma dobrą ocenę. Myślałam że ten drugi będzie lepszy a jednak ten pierwszy był świetny a Potęga Strachu w mojej opinii nawet nie jest średniakiem. Musiałam dać 6 za scenę z dziećmi,ale gdyby nie to moja ocena byłaby poniżej 5. Nie rozumiem tej oceny gdzie o wiele lepsze filmy mają śmieszną ocenę a tutaj sami wiemy. Opinie mówią o świetnej akcji a ja się jej tutaj nie doszukałam.
Ostro pojechałeś, ale film słaby wg mojej opinii. Przekombinowany, szpanerski (te filtry, wstawki). Jakieś wątki nie wiadomo z czego. Nie podobał mi się.
Kompilacja absurdów scenariuszowych, zbyt długa by osiągnąć satysfakcję z seansu pomimo niezłego montowania niektórych sekwencji. A finał... dolepiony z jakiegoś kina familijnego. Ukłony, esforty.
4/10
Tak naprawdę to zaczynałam oglądać w przekonaniu ,że będzie to świetny film a w czasie seansu zobaczyłam jak bardzo się pomyliłam. No i kolejny raz się przekonałam ze nie należy się sugerować ocena na tym portalu. Finał był tragiczny i w sumie nawet nie wiadomo w jaki sposób mógł sfingować swoją śmierć. Gdyby to się chociaż nie skończyło happy endem.