Właśnie tak :). Tam rozpisano temat na cały dobry serial. Ze świetnym Tennatem. Widać Affleck nie oglądał :P.
Oglądając Jessicę miałam świadomość, że jestem w świecie MCU i ludzie z mocami to norma.
Tu pan hipnotyzer jest z nieznanej bajki i ma się wrażenie, że wszystko jest robione na siłę. Pomijam już nielogiczności i absurdy.
Wolę JJ :).