Ze świetnym aktorstwem, zjawiskowa Zeta-Jones jak zwykle błysnęła, role męskie bardzo dobre. Film nie dla gimbusów, ale dla ludzi, którzy potrafią zrozumieć angielski humor.
Jest rok 1944, w II wojnie światowej zbliża się czas rozstrzygnięć. Alianci szykują się do inwazji na Francję i ostateczną rozprawę z armią niemiecką. Ale w oddziale Home Guard w Walmington-on-Sea morale jest niskie. Nowa misja – patrolowanie bazy wojennej w Dover – jest ogromną szansą na wzmocnienie ducha i reputacji...
więcej... , który raczej nie zagościł w polskiej TV, przynajmniej Ja tego nie pamiętam. Stylowo pasuje do modnych w tamtych latach komedii o II wojnie, zarówno pod względem obyczajowości, jak też poczucia humoru. Muzyczka również jest dopasowana do tamtego okresu. Lekki, bez fajerwerków, idealnie pasuje na niedzielne...
Wręcz nie do uwierzenia jest żenujący poziom humoru jaki pokazano w filmie i to pomimo pierwszoligowej obsady, sprawdzonego niezłego scenariusza i wiernej scenografii. I nie chodzi tutaj, że są to przaśne, odpustowe żarty okraszone seksistowskimi dodatkami w stylu komedii TV Bennego Hilla. Gagi rażą infantylnością,...
Historia oddziału Home Guard, który heroicznie tropi niemieckiego szpiega. Żartobliwym przydomkiem tej formacji było właśnie "Dad's Army" - taki jest oryginalny tytuł filmu. W doborowej obsadzie znalazła się także Catherine Zeta-Jones. Wysmakowane widowisko, zrealizowane z dużą dbałością o detale historyczno-wojskowe.